„Pruszków” triumfuje na sali sądowej. Większość oskarżonych w wielkim procesie gangu została uniewinniona. Takie wyroki usłyszeli m.in. dwaj dawni szefowie grupy – Andrzej Z., pseud. Słowik, i Zygmunt R., pseud. Bolo. Trzeci z liderów – Janusz P., pseud. Parasol – usłyszał wyrok roku więzienia, a od części zarzutów również został uniewinniony.
W sumie na ławie oskarżonych w wielkim procesie gangu pruszkowskiego zasiadło blisko 40 gangsterów, wśród nich – dawni szefowie grupy.
Samo odczytanie zarzutów wobec członków mafijnej grupy zajęło 4 godziny.
Szczególne środki ostrożności
Na sali sądu przy Alei Solidarności w Warszawie pojawiło się tylko pięciu gangsterów, wśród nich – wspomniani „Słowik” i „Bolo”. Pozostali oskarżeni albo odpowiadają z wolnej stopy, albo siedzą w więzieniu i nie wyrazili ochoty stawienia się w sądzie.
Ogłoszeniu wyroku towarzyszą szczególne środki ostrożności. Oskarżonych doprowadzonych z więzienia eskortowali uzbrojeni po zęby, zamaskowani policjanci w kamizelkach kuloodpornych.
Kilkunastu funkcjonariuszy policji sądowej zabezpiecza też salę, która kilkanaście minut przed rozpoczęciem posiedzenia została zamknięta dla publiczności.