Prasówki z kraju na WOS

Wyrok Trybunału w Strasburgu ws. Katynia: Rosja poniżała krewnych ofiar

Europejski Trybunał Praw Człowieka nie jest w stanie ocenić rosyjskiego śledztwa ws. Katynia, gdyż Rosja nie wywiązała się ze współpracy, odmawiając przekazania kopii postanowienia o umorzeniu postępowania. Jednocześnie sędziowie orzekli, że Rosja dopuściła się poniżającego traktowania krewnych ofiar zbrodni w odniesieniu do dziesięciu skarżących osób.

Trybunał uznał zatem, że władze Rosji naruszyły art. 38 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Naruszenie art. 38 wynika z odmowy rosyjskiego rządu doręczenia na wezwanie Trybunału kopii decyzji o umorzeniu śledztwa katyńskiego. Większość zarzutów rodzin krewnych ofiar Katynia dotyczyła właśnie tego śledztwa, które w latach 1990-2004 prowadziła rosyjska Główna Prokuratura Wojskowa. 

W odmowie doręczenia rząd Rosji powołał się na utajnienie tego postanowienia, mimo że prawo międzynarodowe zabrania usprawiedliwiania odmowy współpracy z Trybunałem przez odwołanie się do przepisów prawa krajowego. Rosjanie podali, że dokument o umorzeniu śledztwa ws. Katynia „zawiera tajemnice, których ujawnienie mogłoby przynieść uszczerbek bezpieczeństwu kraju”.

Skarżący wskazali na sprzeczności stanowiska władz Rosji w tej sprawie. Z jednej strony Rosjanie twierdzą, że nie ponoszą odpowiedzialności za wydarzenia, które można przypisać reżimowi ZSRR, a z drugiej strony – utajniają akta śledztwa, uznając je za szkodliwe dla interesów współczesnej Rosji. 

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu wskazał w wyroku, że zbrodnię katyńską można traktować jako zbrodnię wojenną. Oznacza, że nie ulega ona przedawnieniu, a jej sprawcy mogą być ścigani.

„Trybunał zauważył, że masowy mord dokonany na polskich więźniach można traktować jako zbrodnię wojenną, jako że obowiązek humanitarnego traktowania jeńców wojennych i zakaz ich zabijania były częścią międzynarodowego prawa zwyczajowego, a jego poszanowanie było obowiązkiem władz sowieckich” – czytamy w komunikacie.

Jednakże biorąc pod uwagę, że zbrodnie wojenne nie ulegają przedawnieniu, Trybunał stwierdził, że „w okresie po ratyfikacji Konwencji nie pojawiły się żadne nowe dowody lub okoliczności związane ze zbrodnią katyńską, a zatem po tej dacie nie powstał na nowo obowiązek dla władz rosyjskich do prowadzenia śledztwa”.