W latach 60. XX wieku służby specjalne USA podsłuchiwały rozmowy telefoniczne obrońcy praw człowieka Martina Luthera Kinga i zawodowego boksera Muhammada Alego – poinformował w czwartek portal BBC News.
W 1967 prezydent USA Lyndon Johnson poprosił przedstawicieli tajnych służb o sprawdzenie, czy za demonstracjami przeciwko wojnie w Wietnamie nie stoją obce rządy. W tym celu prowadząca wywiad elektroniczny Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) sporządziła spis osób, które zostały uznane za krytyków polityki Waszyngtonu. Na tej liście znaleźli się zarówno Martin Luther King, jak i Muhammad Ali.
Z opublikowanych materiałów wynika, że poza Kingiem i Alim w ramach operacji o kryptonimie „Minaret” NSA podsłuchiwała m.in. dziennikarzy Toma Wickera z „New York Timesa” i Arta Buchwalda z „Washington Post”. Śledzono też działalność dwóch senatorów: Franka Churcha z Partii Demokratycznej i Howarda Bakera z Partii Republikańskiej.
Podjęte działania wywołały wówczas kontrowersje – podkreśla BBC News. Z opublikowanych informacji wynika, że w samej NSA dochodziło do sporów, czy działania były zgodne z prawem.