W Algierii rozbił się wojskowy samolot transportowy; zginęły 103 osoby – podało BBC News, powołując się na algierską, prywatną stację telewizyjną Ennahar.
Do tragedii doszło w górzystym rejonie w prowincji Umm al-Bawaki, w północno-wschodniej części kraju – precyzuje Sky News. Maszyna leciała z miasta Ouargla do Konstantyny w „złych warunkach pogodowych” – pisze BBC News.
Reuters, powołując się na informacje przekazane przez algierskiego pułkownika Lahmadiego Bouguerna, podaje, że to właśnie zła pogoda i silny wiatr mogły być prawdopodobną przyczyną katastrofy. Tymczasem świadek, o którym pisze Sky News, twierdzi, że samolot rozbił się po tym, jak zawadził o górę.
Według agencji AFP, na pokładzie samolotu C-130 Hercules znajdowało się 99 pasażerów – żołnierze i ich rodziny – oraz czterech członków załogi. – Nikt nie przeżył – podało źródło w służbach bezpieczeństwa w rozmowie z agencją.
Serwis BBC podaje, że na miejsce wysłano karetki pogotowia.