W ostatnich miesiącach rosyjskie wojska zazwyczaj utrzymywały na wodach Morza Czarnego od trzech do pięciu fregat lub korwet wyposażonych w pociski manewrujące Kalibr; zmieniło się to w listopadzie, gdy dyżury bojowe pełnił najczęściej tylko jeden okręt rakietowy, a niekiedy nie było ich tam wcale – zauważył izraelski dziennik „Jerusalem Post”.
Na niekorzyść Rosji działa nie tylko szybkie wyczerpywanie się zasobów pocisków Kalibr, ale też utrata kontroli nad miastem Chersoń, czyli jednym z kluczowych ukraińskich ośrodków położonych blisko wybrzeża.