Senator Stanisław Gogacz (PiS) nie został wpuszczony w niedzielę na Białoruś – poinformował wicedyrektor gabinetu marszałka Senatu Zdzisław Iwanicki. Senator jechał do Grodna na finał polonijnego dyktanda.
Jak powiedział Iwanicki, do incydentu doszło ok. godz. 9 rano na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Kuźnicy (woj. podlaskie).
– Senator jechał z paszportem dyplomatycznym, do którego funkcjonariusze białoruskiej straży granicznej wbili pieczątkę „Zakaz wjazdu” – powiedział wicedyrektor.
Gogacz miał być obecny w Grodnie na finale V Dyktanda Języka Polskiego adresowanego do Polaków mieszkających na Białorusi. Do zadań Senatu należy m.in. opieka nad Polonią i Polakami za granicą.
Iwanicki zaznaczył, że na ewentualne reakcje na ten incydent trzeba będzie poczekać najprawdopodobniej do poniedziałku.