Ten poziom „nie jest daleki od prawdy” – powiedział wiceprezes Gazpromu Aleksander Miedwiediew, pytany, czy może potwierdzić nieoficjalne informacje o 10-proc. obniżce cen gazu dla Polski.
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo podpisało z rosyjskim Gazpromem aneks do kontraktu jamalskiego, który zmienia warunki cenowe na dostawy gazu do Polski – podał we wtorek polski koncern w komunikacie. Akcje spółki po godz. 9 skoczyły nawet o 15 proc. Przed 11 wzrost sięga 10 proc.
PGNiG nie ujawnił jednak, ile zaoszczędzi dzięki porozumieniu z Gazpromem. Polska firma nie informuje też, ile płaci za rosyjski gaz. Według nieoficjalnych informacji prasowych PGNiG płaci jedną z najwyższych w Unii Europejskiej cen – ok. 500 dol. za 1 tys. m sześc.
Wiceprezes Gazpromu Aleksander Miedwiediew pytany we wtorkowym wywiadzie dla „Tygodnika Gospodarczego” TVP Polonia, czy może potwierdzić nieoficjalne informacje o 10-proc. obniżce, odpowiedział, że ten poziom nie jest daleki od prawdy.
Jeśli obniżka wyniesie faktycznie ponad 10 proc., to wydatki PGNiG-u na import gazu z Rosji w przyszłym roku mogą spaść nawet o 1,4 mld zł. To możliwe przy założeniu, że PGNiG kupi od rosyjskiej firmy 8,7 mld m sześc. gazu, a kurs dolara wyniesie 3,20 zł.
Ze względu na wysokie ceny rosyjskiego gazu w marcu br. wiceprezes PGNiG Radosław Dudziński zapowiedział, że w tym roku firma sprowadzi najwyżej 85 proc. zakontraktowanego w rosyjskim koncernie gazu, czyli 8,7 mld m sześc. Import zamierza uzupełnić kupując paliwo głównie na niemieckim rynku.
Rosyjski koncern Gazprom jest najważniejszym dostawcą gazu do Polski, pokrywa ponad 60 proc. zapotrzebowania.
We wtorek PGNiG podpisał z Gazpromem aneks do kontraktu jamalskiego zmieniający warunki cenowe na dostawy gazu do Polski. Przyjęte rozliczenia (za okres 2011-2012) będą miały pozytywny wpływ na wynik EBITDA PGNiG w 2012 roku w wysokości około 2,5-3 mld zł – podał polski koncern w komunikacie.
Uzgodniona nowa formuła cenowa, zawiera zarówno elementy oparte na notowaniach produktów ropopochodnych, jak i notowaniach rynkowych gazu.
„Nowe warunki cenowe Kontraktu jamalskiego odzwierciedlają zmiany, jakie zaszły na europejskim rynku gazu w ostatnich latach” – napisano w komunikacie.