Tysiące kobiet wyszło w sobotę na ulice stołecznego Meksyku, żeby zaprotestować przeciwko fali prób porwań w metrze i poprosić prezydenta Andresa Manuela Lopeza Obradora o interwencję.
Manifestantki dwukrotnie zatrzymały się na trasie przemarszu, aby minutą ciszy uczcić kobiety, które zostały zamordowane lub zaginęły. Uczestniczki pochodu odczytały także apel wzywający szefa państwa do podjęcia interwencji w ich sprawie.