Koncentracja wojsk rosyjskich przy granicy z Ukrainą jest największa od 2015 roku – ocenia organizacja Conflict Intelligence Team. Jej analitycy twierdzą, że siły te kierowane są na anektowany Krym i w rejon Woroneża, czyli do regionu sąsiadującego z Ukrainą.
CIT nie dostrzega jednak „jawnych oznak, by w sposób oczywisty przygotowywano się do wkroczenia na Ukrainę” – przekazała we wtorek wieczorem niezależna rosyjska telewizja Dożd. Analitycy uważają, że celem przerzucania sił pod granicę jest „testowanie wytrzymałości” administracji prezydenta USA Joe Bidena.