Wspaniała passa Jerzego Janowicza w Paryżu dobiegła końca. W wielkim finale prestiżowego turnieju polski tenisista przegrał z rozstawionym z numerem cztery Hiszpanem Davidem Ferrerm 4:6, 3:6.
Pierwszy set był wyrównany do stanu 4:4. Obaj zawodnicy konsekwentnie utrzymywali swoje podanie. W dziewiątym gemie Janowicz wreszcie miał break pointa, ale go nie wykorzystał. Ferrer wyszedł z opresji i objął prowadzenie 5:4. W następnym gemie, przy serwisie Janowicza, Ferrer mocno się zmobilizował. Po dwóch błędach naszego zawodnika setbola miał Hiszpan. Polak obronił się wygrywającym serwisem. Jednak Ferrer za chwilę znów stanął przed szansą na wygranie pierwszego seta i tym razem nie zmarnował okazji.
Drugą partię Hiszpan rozpoczął od zwycięstwa przy swoim serwisie do zera. Nie zdeprymowało to Janowicza, który dwa następne gemy rozstrzygnął na swoją korzyść. Hiszpan jednak nie zamierzał się poddawać. Szybko odrobił stratę przełamania i trzy gemy z rzędu padły jego łupem. Ferrer objął prowadzenie 5:2. Janowicz jeszcze podjął walkę w ósmym gemie, którego wygrał dzięki kapitalnemu serwisowi. Ferrer jednak przypieczętował triumf w następnym gemie.
– To był nadzwyczajny tydzień dla mnie, zagrałem ze wspaniałym Ferrerem, chciałem ci pogratulować Davidzie. Zagrałeś wspaniały mecz – powiedział po spotkaniu Jerzy.
– Mam nadzieję, że wkrótce będę w finale innego wielkiego turnieju i postaramm ci się zrewanżować. Dziękuję też publiczności, Polsce wszystkim Polakom, którzy są tutaj i oglądali mnie przed telewizorami. Moje życie się teraz zmieni kompletnie, ten sen trwa – dodał Polak.
Janowicz zdobył 600 punktów rankingowych, plus 20 za przejście kwalifikacji, co powinno dać mu awans w okolice 26-28 miejsca. Warto przypomnieć, że sezon rozpoczął jako numer 221., a w połowie lipca po pierwszy wszedł do pierwszej setki (87.). W październiku osiągnął najwyższą jak dotychczas 64. pozycję.
Polski tenisista przebił się do turnieju głównego przez dwie rundy eliminacji i dzięki temu zadebiutował w imprezie tej rangi w cyklu ATP. Janowicz pokonał samego Szkota Andy’ego Murraya (nr 3.), mistrza olimpijskiego igrzysk w Londynie oraz triumfatora wielkoszlemowego US Open 2012.
Poza tym w hali Bercy odprawił z kwitkiem innego gracza z Top10 – Serba Janko Tipsarevicia (9.), a także trzech zawodników z drugiej dziesiątki klasyfikacji – Chorwata Marina Cilicia (15.), Niemca Philippa Kohlschreibera (19.) i Francuza Gillesa Simona (20.).
Wynik finału:
Jerzy Janowicz (Polska) – David Ferrer (Hiszpania, 4) 4:6, 3:6