Od niedzieli w Izraelu trwają ćwiczenia mające na celu przygotowanie ludności na codzienny, intensywny ostrzał rakietowy. Ma to związek z napiętą sytuacją w regionie i obawami przed rozlaniem się syryjskiego konfliktu na sąsiednie kraje.
W programie ćwiczeń, zaplanowanych do środy, są m.in. procedury ewakuacji i ratowania ofiar z ruin budynków w przypadku ataków, zwłaszcza z wykorzystaniem broni chemicznej. Na wezwanie, dzieci w szkołach, a dorośli w pracy lub w domach muszą schodzić do najbliższego schronu.
Według izraelskich mediów symulowana jest sytuacja, w której każdego dnia potencjalnego konfliktu w kierunku Izraela wystrzeliwanych byłoby ok. tysiąca pocisków i rakiet z Libanu, Syrii i Strefy Gazy. Zgodnie z tym scenariuszem izraelski system obrony powietrznej Żelazna Kopuła nie wystarcza do ochrony całego terytorium przed deszczem pocisków.