– Uchroniliśmy Kompanię Węglową przed straszną rzeczą: przed upadłością – powiedziała Ewa Kopacz podczas konferencji prasowej po podpisaniu porozumienia między rządem a protestującymi górnikami. – Było to możliwe tylko dlatego, że od początku zarówno jedna, jak i druga strona wierzyła, że to, co się znajdzie w porozumieniu, będzie służyło ochronie miejsc pracy i dobrej przyszłości górnictwa – zaznaczyła Kopacz.
W związku z podpisaniem porozumienia strajkujący pod ziemią górnicy po dziesięciu dniach wyjechali na powierzchnię.
Premier zaznaczyła, że „dzięki determinacji z obu stron możemy oznajmić ponad 47 tysiącom górników z Kompanii Węglowej, że ten czas niespokojny się skończył i będą mogli już spokojnie oglądać skoki narciarskie”.